
Ja już trochę tęsknie za ciepłym latem, zielonym lasem i sesjami w plenerze… dlatego prezentuje Wam wspomnienie lata i sesję ślubna Doroty i Jakuba. Jako plener wybraliśmy to co Białostocczyzna ma najpiękniejsze, czyli lasy i wodę.
Dorota i Jakub są teraz w długiej i dalekiej podróżny poślubnej, zwiedzają najciekawsze miejsca na świecie. Ich miesiąc miodowy będzie trwał rok, a o odwiedzane miejsca opisują na swoim blogu Rok w plecaku. W ich imieniu zapraszam do lektury.